Jedno z pytań, które zadaje sobie wielu specjalistów oraz ich potencjalnych klientów, brzmi: Czy AI może zastąpić człowieka? Nie zrozumieliśmy funkcjonowania ludzkiego mózgu nawet w połowie. Nie jesteśmy więc w stanie wykonać jego wiernej kopii. Mimo to wdrażane rozwiązania dają poczucie pewnego zagrożenia. Coraz więcej osób podnosi więc znaczenie dyskusji w temacie: Sztuczna inteligencja a prawo. Postanowiliśmy wyjść Wam naprzeciw i porozmawiać o tym z ekspertką – Agnieszką Hajos-Iwańską z firmy B2RLaw.
Czy możemy czuć się bezpieczni? Sztuczna inteligencja a prawo
Kolejne stanowiska pracy zastępowane przez narzędzia AI. Fabryki, w których nie uświadczysz żywej duszy. Biurowce tracące sens, bezużyteczne budynki – nikt już dawno do nich nawet nie zajrzał. Takie wizje snują przeciwnicy sztucznej inteligencji, którzy obawiają się, że zostaną zastąpieni robotami. Uspakajamy jednak – możemy czuć się bezpieczni.
Prawdą jest, że dynamicznie zmieniające się otoczenie biznesowe oraz szybki rozwój nowych technologii sprawia trudności regulacyjne. Zanim pojawią się niezbędne przepisy, może dochodzić do nadużyć i wykorzystania luk. Z czasem dochodzą do głosu jednak odpowiednie instytucje zajmujące się uregulowaniem kwestii związanych ze sztuczną inteligencją. Prawo nie pozostaje bezsilne wobec technologii.
O możliwościach i zagrożeniach, jakie zapewniają narzędzia AI dowiesz się więcej z wywiadu, której gościnią była Agnieszka Hajos-Iwańska z firmy B2RLaw.
Zwolennicy i przeciwnicy sztucznej inteligencji, czyli dwie filozofie
Warto jednak zwrócić uwagę na dwie odmienne filozofie i podejścia do sztucznej inteligencji. Prawo ograniczające jej swobodę chcą wprowadzić zarówno Europejczycy, jak i Amerykanie. Przykładowo ChatGPT jest w obszarze zainteresowania amerykańskiego środowiska prawniczego pod kątem bezpieczeństwa narodowego i edukacji. Europol wskazuje na potencjalne zagrożenie związane z phishingiem, dezinformacją oraz cyberprzestępczością.
Na rynku azjatyckim nie dostrzeżemy takich obaw, restrykcji oraz działań prewencyjnych. Modele językowe są wykorzystywane niemal w każdym obszarze życia. Służy między innymi do poprawy ruchu ulicznego w niektórych dzielnicach Shenzhen, usprawnienia miejskiego monitoringu, wdrożenia autonomicznych pojazdów czy wszechstronnych wirtualnych asystentów.
Sprawdź również artykuł:
- Jak wdrożyć AI w biznesie?
- Automatyzacja procesów biznesowych z pomocą AI
- Jak wykorzystać Miro AI w biznesie?
- Ekosystem startupów – problemy, wyzwania i szanse na rozwój
- Uprzedzenia sztucznej inteligencji
Gdzie szukać przepisów, które regulują wykorzystanie sztucznej inteligencji?
Obowiązujące przepisy są wprowadzane już na szczeblu Unii Europejskiej. Pojawiają się jednak problemy związane z władzą należącą do gigantów technologicznych takich jak Google, Facebook, Microsoft, Apple czy Amazon. Do tej pory nie powstały kompleksowe regulacje prawne odpowiadające na wszystkie wątpliwości użytkowników sztucznej inteligencji. Prawo autorskie jest tego doskonałym przykładem.
Sztuczna inteligencja a prawo autorskie
Narzędzia AI generują twory, które bazują na dostępnych już materiałach objętych nierzadko ochroną. W efekcie może zdarzyć się, że twór AI jest bardzo zbliżony do innego dzieła. Model językowy wykorzystuje je nieświadomie, co nie stanowi podstaw do roszczeń o naruszenie praw autorskich. A kiedy twór jest wykorzystywany świadomie przez użytkownika? Co w takiej sytuacji? Brak precyzyjnie podanych źródeł może być już podstawą do poniesienia odpowiedzialności przez osobę wykorzystującą twór AI.
Aby rozwiać wątpliwości osób korzystających z technologii, Parlament Europejski przygotował projekt, w którym omawia przepisy związane z prawem autorskim. Znajdziemy w nim informacje, że twory generowane przez AI można uznać za równoważne z dziełami intelektualnymi człowiek. Są więc objęte prawem autorskim. Nie oznacza to jednak, że autorem jest sztuczna inteligencja, a osoba przyczyniająca się do powstania konkretnego materiału.
Amerykanie nie nadają ochrony prawnej tworom sztucznej inteligencji, jeżeli człowiek nie ma w nie żadnego wkładu. Wiele zależy więc od tego, w jakim kraju korzystamy z możliwości nowych technologii.
Sztuczna inteligencja nie zastąpi człowieka
Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa rozwiązań AI może rozwiać fakt, że ta technologia nadal nie doścignęła człowieka w jednym obszarze. Sztuczna inteligencja nie dochodzi do etapu inteligencji emocjonalnej. Jest to model językowy, który może analizować dane, wykonywać polecenia na bazie posiadanych informacji, ale nie pójdzie krok dalej…
Narzędzia AI nie potrafią odczytywać emocji, współodczuwać czy myśleć abstrakcyjnie. W tym obszarze jest potrzebny czynnik ludzki, która nada wartość tworowi AI. Na podstawie wspólnie opracowanego tworu może się jedynie uczyć, jak zrobić coś lepiej – zgodnie z naszymi oczekiwaniami.
Jeżeli chcesz wykorzystać narzędzia AI w swoim biznesie, możemy Ci w tym pomóc! Na podstawie analizy potrzeb, problemów oraz zasobów zdefiniujemy, co i na jakim etapie najlepiej wesprze Twoją firmę

Potrzebujesz strategii?
Jesteśmy tu dla Ciebie!